Zmiany w modelu edukacji konieczne już od przedszkola. Kilkuletnie dzieci mogą przyswajać kompetencje przyszłości
Model edukacji STEAM można wdrażać już od przedszkola – przekonuje fundacja EdTech Poland. To interdyscyplinarna koncepcja nauczania obejmująca elementy m.in. nauk ścisłych, technologii i sztuki. Dzięki pracy metodą STEAM dzieci od najmłodszych lat rozwijają kompetencje przyszłości, takie jak myślenie analityczne, wielojęzyczność czy współpraca w grupie, jednocześnie pozostając w trybie nauki przez zabawę.– STEAM to trend w edukacji, metodologia, która z jednej strony łączy ze sobą elementy nauki, czyli science, technologii, engineering, czyli inżynierii, a także art, czyli sztuki oraz matematyki. Przede wszystkim jest to metodologia uczenia projektowego, interdyscyplinarnego, że na jeden problem można spojrzeć z różnych perspektyw. Uczniowie, którzy uczą się z duchem STEAM, uczą się rozwiązywać problemy, które są interdyscyplinarne, i pracują przy tym w grupie – mówi agencji Mateusz Rybiński, prezes fundacji EdTech Poland.STEAM to koncepcja nauczania ukierunkowana na rozwój kompetencji przyszłości. Eksperci wyjaśniają, że dzięki podejściu metodologicznemu dziecko sięga nie do jednej, ale wielu dziedzin – łączy myślenie matematyczne z technicznym lub informatycznym, a wartością dodaną jest m.in. komunikacja, współpraca w zespole lub w parach, uczenie się na błędach, kreatywne rozwiązywanie problemów, a także obniżanie lęku przed porażką.– Zachęcamy do uczenia interdyscyplinarnego, żeby dzieci nie żyły w takich silosach, jakie mamy dziś w szkole, gdzie matematyka jest zupełnie rozłączna od fizyki, fizyka od geografii i tak dalej. Staramy się od razu zaszczepić od przedszkola nowe podejście – mówi prezes fundacji EdTech Poland. – Przede wszystkim powinniśmy uczyć logicznego myślenia, rozwiązywania problemów i pracy w grupie. To są twarde i miękkie umiejętności, które są uniwersalne. Niezależnie od tego, jak przyszłość się potoczy, jak będzie przebiegał rozwój sztucznej inteligencji, to są umiejętności, które zawsze będą ważne w pracy.Metoda STEAM jest kojarzona z nauką przedmiotów ścisłych, ale sprawdza się z powodzeniem również w przypadku nauki języków, historii czy innych przedmiotów humanistycznych. Co więcej, często nauki humanistyczne i ścisłe korelują ze sobą, pomagając rozwiązać problemy w sposób nieoczywisty.Zdaniem Mateusza Rybińskiego, prezesa fundacji EdTech Poland, która opracowała dokument „Drużyna STEAM”, wdrażanie tego modelu jest możliwe już w przedszkolu. To miejsce, gdzie dzieci obserwują, doświadczają, budują odporność emocjonalną i uczą się relacji.– Bardzo ważne jest zaszczepienie tych umiejętności, które rozwijane są w ramach edukacji STEAM, już u przedszkolaków. Na tym etapie rozwoju dziecka bardzo dużo kompetencji jest rozwijanych szybko, dzieci chłoną umiejętności i wiedzę. Na pewno to pomaga w rozwoju dziecka na późniejszych etapach, w jego podejściu do nauki. Okres przedszkolny jest kluczowy dla rozwoju dziecka – mówi ekspert.Jak zaznacza, wdrażanie metodologii STEAM nadal odbywa się w formule nauki przez zabawę, co pozytywnie wpływa na motywację małych uczniów. Dzięki zabawie spada poziom stresu, obniża się poziom lęku, a to, co trudne i niezrozumiałe, staje się bliższe i bardziej racjonalne.– Obecnie widzimy silny trend wdrażania edukacji STEAM, czy to w przedszkolach, czy to w szkołach. Brakuje jeszcze wiedzy na ten temat i praktycznych umiejętności edukatorów, ale widzimy duże zainteresowanie i ze strony edukatorów, i ze strony instytucji, które są odpowiedzialne za podnoszenie kwalifikacji nauczycieli – zauważa prezes fundacji EdTech Poland.Jak wynika z opracowania „Drużyna STEAM”, zajęcia oparte na metodzie STEAM budowane są w 10 krokach. Pierwszym z nich jest wybór problemu, najlepiej przez samych przedszkolaków. W drugim kroku tworzone są zespoły, drużyny STEAM, które będą pracować nad jego rozwiązaniem. Potrzebna do tego jest koncepcja, czyli ustalenie, co się przyda do rozwiązania problemu, a także przestrzeń do pracy. Krok piąty to już proces twórczy, kiedy dzieci eksperymentują i pracują nad danym zagadnieniem. W kroku szóstym sprawdzane są efekty tych prac, a następnie jest czas na wnioski i ewentualne modyfikacje. Celem kroku 10. jest wdrożenie zaproponowanych przez dzieci rozwiązań do codziennego życia. Przykładowo stworzone urządzenie nawadniające powinno zostać zamontowane w doniczkach z kwiatami.– Wdrażanie edukacji STEAM w przedszkolach jest oczywiście możliwe, natomiast do tego są niezbędne chęci i umiejętności edukatorów. Aby faktycznie mogło się to zadziać w Polsce, potrzebne są szkolenia, które wiem, że są planowane. Więc najpierw edukatorzy powinni mieć wiedzę, jak to robić, chęci, może jakąś motywację do tego, żeby wdrażać edukację STEAM. Kolejnymi elementami są inwestycje już w rozwiązania technologiczne, które nie są niezbędne, ale mogą pomóc w tym, żeby dzieci w sposób bardziej interaktywny mogły się uczyć oraz żeby się oswajały z technologią nie tylko jako bierni odbiorcy, ale też jako twórcy – wyjaśnia Mateusz Rybiński.
Model edukacji STEAM można wdrażać już od przedszkola – przekonuje fundacja EdTech Poland. To interdyscyplinarna koncepcja nauczania obejmująca elementy m.in. nauk ścisłych, technologii i sztuki. Dzięki pracy metodą STEAM dzieci od najmłodszych lat rozwijają kompetencje przyszłości, takie jak myślenie analityczne, wielojęzyczność czy współpraca w grupie, jednocześnie pozostając w trybie nauki przez zabawę.
– STEAM to trend w edukacji, metodologia, która z jednej strony łączy ze sobą elementy nauki, czyli science, technologii, engineering, czyli inżynierii, a także art, czyli sztuki oraz matematyki. Przede wszystkim jest to metodologia uczenia projektowego, interdyscyplinarnego, że na jeden problem można spojrzeć z różnych perspektyw. Uczniowie, którzy uczą się z duchem STEAM, uczą się rozwiązywać problemy, które są interdyscyplinarne, i pracują przy tym w grupie – mówi agencji Mateusz Rybiński, prezes fundacji EdTech Poland.
STEAM to koncepcja nauczania ukierunkowana na rozwój kompetencji przyszłości. Eksperci wyjaśniają, że dzięki podejściu metodologicznemu dziecko sięga nie do jednej, ale wielu dziedzin – łączy myślenie matematyczne z technicznym lub informatycznym, a wartością dodaną jest m.in. komunikacja, współpraca w zespole lub w parach, uczenie się na błędach, kreatywne rozwiązywanie problemów, a także obniżanie lęku przed porażką.
– Zachęcamy do uczenia interdyscyplinarnego, żeby dzieci nie żyły w takich silosach, jakie mamy dziś w szkole, gdzie matematyka jest zupełnie rozłączna od fizyki, fizyka od geografii i tak dalej. Staramy się od razu zaszczepić od przedszkola nowe podejście – mówi prezes fundacji EdTech Poland. – Przede wszystkim powinniśmy uczyć logicznego myślenia, rozwiązywania problemów i pracy w grupie. To są twarde i miękkie umiejętności, które są uniwersalne. Niezależnie od tego, jak przyszłość się potoczy, jak będzie przebiegał rozwój sztucznej inteligencji, to są umiejętności, które zawsze będą ważne w pracy.
Metoda STEAM jest kojarzona z nauką przedmiotów ścisłych, ale sprawdza się z powodzeniem również w przypadku nauki języków, historii czy innych przedmiotów humanistycznych. Co więcej, często nauki humanistyczne i ścisłe korelują ze sobą, pomagając rozwiązać problemy w sposób nieoczywisty.
Zdaniem Mateusza Rybińskiego, prezesa fundacji EdTech Poland, która opracowała dokument „Drużyna STEAM”, wdrażanie tego modelu jest możliwe już w przedszkolu. To miejsce, gdzie dzieci obserwują, doświadczają, budują odporność emocjonalną i uczą się relacji.
– Bardzo ważne jest zaszczepienie tych umiejętności, które rozwijane są w ramach edukacji STEAM, już u przedszkolaków. Na tym etapie rozwoju dziecka bardzo dużo kompetencji jest rozwijanych szybko, dzieci chłoną umiejętności i wiedzę. Na pewno to pomaga w rozwoju dziecka na późniejszych etapach, w jego podejściu do nauki. Okres przedszkolny jest kluczowy dla rozwoju dziecka – mówi ekspert.
Jak zaznacza, wdrażanie metodologii STEAM nadal odbywa się w formule nauki przez zabawę, co pozytywnie wpływa na motywację małych uczniów. Dzięki zabawie spada poziom stresu, obniża się poziom lęku, a to, co trudne i niezrozumiałe, staje się bliższe i bardziej racjonalne.
– Obecnie widzimy silny trend wdrażania edukacji STEAM, czy to w przedszkolach, czy to w szkołach. Brakuje jeszcze wiedzy na ten temat i praktycznych umiejętności edukatorów, ale widzimy duże zainteresowanie i ze strony edukatorów, i ze strony instytucji, które są odpowiedzialne za podnoszenie kwalifikacji nauczycieli – zauważa prezes fundacji EdTech Poland.
Jak wynika z opracowania „Drużyna STEAM”, zajęcia oparte na metodzie STEAM budowane są w 10 krokach. Pierwszym z nich jest wybór problemu, najlepiej przez samych przedszkolaków. W drugim kroku tworzone są zespoły, drużyny STEAM, które będą pracować nad jego rozwiązaniem. Potrzebna do tego jest koncepcja, czyli ustalenie, co się przyda do rozwiązania problemu, a także przestrzeń do pracy. Krok piąty to już proces twórczy, kiedy dzieci eksperymentują i pracują nad danym zagadnieniem. W kroku szóstym sprawdzane są efekty tych prac, a następnie jest czas na wnioski i ewentualne modyfikacje. Celem kroku 10. jest wdrożenie zaproponowanych przez dzieci rozwiązań do codziennego życia. Przykładowo stworzone urządzenie nawadniające powinno zostać zamontowane w doniczkach z kwiatami.
– Wdrażanie edukacji STEAM w przedszkolach jest oczywiście możliwe, natomiast do tego są niezbędne chęci i umiejętności edukatorów. Aby faktycznie mogło się to zadziać w Polsce, potrzebne są szkolenia, które wiem, że są planowane. Więc najpierw edukatorzy powinni mieć wiedzę, jak to robić, chęci, może jakąś motywację do tego, żeby wdrażać edukację STEAM. Kolejnymi elementami są inwestycje już w rozwiązania technologiczne, które nie są niezbędne, ale mogą pomóc w tym, żeby dzieci w sposób bardziej interaktywny mogły się uczyć oraz żeby się oswajały z technologią nie tylko jako bierni odbiorcy, ale też jako twórcy – wyjaśnia Mateusz Rybiński.